
Sałata z grillowaną śliwką
Uwielbiam śliwki – zawarte w nich pektyny działają jak miotła na przewód pokarmowy i gromadzący się w komórkach tłuszcz oraz cholesterol. A że właśnie w najlepsze trwa na nie sezon, postanowiłam podzielić się z Wami ciekawym pomysłem na ich wykorzystanie w kuchni…
Na pewno znacie śliwki występujące w roli głównej w ciastach, różnego rodzaju przetworach (powidła śliwkowe są tu numerem jeden!) czy knedlach. I większość z tych pomysłów jest na słodko. A ja przedstawię Wam dziś pomysł na śliwki nie dość, że grillowane, to jeszcze w roli głównej w sałacie w towarzystwie sera sałatkowego i pistacji… Zakochacie się w tym połączeniu! Ja wpadłam jak śliwka w kompot 😉
Składniki:
mieszanka ulubionych sałat
10 śliwek (słodkich, niezbyt miękkich)
duża garść pistacji
opakowanie sera sałatkowego
4 łyżki oliwy z oliwek
sok z połowy cytryny
łyżka miodu
pieprz do smaku
Wykonanie sałaty jest banalnie proste i cudownie szybkie. Śliwki należy porządnie umyć, osuszyć, ponacinać na pół i pozbawić pestek. Tak przygotowane połówki układamy miąższem do dołu na rozgrzanej, lekko skropionej oliwą patelni grillowej i pozostawiamy je na niej od 3 do 5 minut. W tym czasie układamy sałatę w półmisku, siekamy w większe kawałki część pistacji oraz 3/4 sera sałatkowego. Miód, oliwę i sok z cytryny mieszamy tworząc sos, którym polewamy sałatę i delikatnie mieszamy. Śliwki ściągamy z grilla i lekko przestudzamy. Część wrzucamy do sałaty i lekko mieszamy. Pozostałe układamy na wierzchu, dodajemy ostatnie części sera oraz pistacji i polewamy pozostałym sosem. Koniec – można się zajadać. Smakuje obłędnie, pięknie się prezentuje i jest hitem na przyjęciach. Bardzo polecam.
Smacznego!
Pozdrawiam
M.